Pate pisze bloga

 Tytuł: Pate Pisze bloga 

Autor: Timo Parvela

Ilustrator: Pasi Pitkἂnen

Wydawnictwo: Widnokrąg

Rok wydania: 2018

Liczba stron: 96

Cena: 24,90 zł

Nie pierwszy raz dostaję do recenzji książkę dla dzieci. Po trzech tomach przygód "Belli i Sebastiana", tym razem od Wydawnictwa Widnokrąg otrzymałam jako wyzwanie książki z serii "Bliskie dalekie sąsiedztwo", jednak było najlepsze z zadań recenzenckich do tej pory. Jednak po kolei. Najpierw zdradzę Wam troszkę fabuły, a potem wytłumaczę się, dlaczego tak bardzo cieszę się, że mogę Wam zaprezentować tą książeczkę.

Pate jest bardzo radosnym i niesfornym dzieckiem. Wszędzie go pełno, jak na rozrabiakę przystało. Na te wakacje dostaje od swojego nauczyciela bojowe można by rzec zadanie, ma poprowadzić własny dziennik. Jednak Pate wraz z swoim najlepszym przyjacielem Tuukką uważają, że pisanie pamiętniczka jest bardzo, ale podkreślmy to bardzo obciachowe. Więc, jak na najlepszego kolegę przystało Tuukka zakłada bloga, gdzie chłopiec może opisywać swoje przeżycia. Niestety nic nie wychodzi z ukrywania bloga pod tytułem "Supertajnego pamiętnika Człowieka Zagadki". Jego przyjaciele zasypują go gradem pozytywnych komentarzy. Początki, jak zawsze wychodzą dosyć opornie, ponieważ chłopiec nie ma za bardzo czego opisywać. Jednak wszystko zmienia się podczas przyjazdy Stusia. Tak, właściwie to Stryja Stusia, jednak z tego przezwiska rodzą się pewne komplikacje. Chłopiec myśląc, że przyjedzie do niego w odwiedzimy ogromny ptak -  struś, szykuje na jego powitanie ogromne gniazdo w swoim łóżku wykładając je trawą oraz śledziami, by wygłodzony ptak mógł się pożywić. 😂😂😂 Stryj zostaje aresztowany już na lotnisku, ponieważ chłopiec twierdzi, że struś skopie strażników po czym przemyci egzotyczne rośliny. Jak potoczą się losy Stryja Stusia oraz Pate po tym jakże niemiłym pierwszym wrażeniu? I co do fabuły wniesie Karolina oraz Basenowo-strażnikowy Pływacki Mistrz Region?

A teraz moment, w którym mogę Wam powiedzieć dlaczego tak bardzo polubiłam tą książeczkę. Tak, wiem, zapytacie, czy nie jestem za stara na czytanie książek dla dzieci. Jednak, jak stwierdzono na okładce seria oczaruje zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Czarno- białe rysunki, prosty nieskomplikowany język, bardzo dużo humoru i śmiechu do łez to właśnie to czego szukałam. Książeczka jest naprawdę króciutka, ale jednak zawiera ogrom treści. Dosyć spore literki pozwolą dzieciom nauczyć się samodzielnie czytać, a obrazki i humor wzbogacą i urozmaicą tą trudną sztukę. Obecnie pozostaje mi czekać na kolejny tom serii "Pate gra w piłkę", który z pewnością nie zawiedzie moich oczekiwań.
Moja ocena 10/10

/Alice Black

                                                       

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kepler 62: Odliczanie

Demon Luster

Niebezpieczna gra