Zwiadowcy 14: Pojedynek w Araluenie

 Tytuł: Zwiadowcy 14: Pojedynek w Araluenie.

Autor: John Flanagan

Wydawnictwo: Jaguar

Rok wydania: 2018

Ilość stron: 340

    Jako stały fan dzieł pana Johna Flanagana, miałem przyjemność oczytania części czternastej przedpremierowo. Mogę z całą pewnością i radością stwierdzić, iż "Pojedynek w Araluenie" trzyma poziom poprzednich części, i nadal niesamowicie wciąga i fascynuje czytelnika.

    Przechodząc jednak do sedna. Część 14 "Zwiadowców" jest bezpośrednią wydarzeń z części trzynastej. 

Księżniczka Maddie, młoda córka Horace'a oraz księżniczki regentki Cassandry, obecnie uczennica legendarnego wręcz zwiadowcy Willa Treaty'ego, ma niezwykle ważną misję do wykonania. Jej rodzinny zamek, siedziba jej dziadka króla Duncana, podstępem została przejęta przez zdrajców z Klanu Czerwonego Lisa, którym przewodzi nie tak dawno pełniący służbę na zamku Dimon. 

     Księżniczka Cassandra wraz z wiernymi jej ludźmi uwięzieni są w jednej z wież zamku Araluen. Sir Horace wraz ze zwiadowcą Gilanem oraz z większością zamkowego garnizonu, podstępem zwabiony z dala od zamku, broni się przed przeważającymi siłami nieprzyjaciela w opuszczonym forcie.

     Młoda zwiadowczyni Maddie ma za zadanie odnaleźć wszelką pomoc, uwolnić swego ojca spod oblężenia, a następnie ruszyc na pomoc Cassandrze oraz przerwać oblężenie Araluenu.

Do tego potrzeba jednak sojuszników... Przypadkiem jednak liczyć może na wsparcie grupy młodych Skandian, pod wodzą niejakiego Hala Mikkelsona. Czy jednak niedoświadczonej Maddie uda się dotrzeć do załogi Skandian? Czy uda się powstrzymać zdrajców? Czy wszyscy wyjdą z tego cało?

     Reszta fabuły niech zostanie tajemnicą. Z czystym sumieniem zapewnić mogę, iż część czternasta w niczym nie ustępuje swoim poprzedniczkom. 

     Co do okładki: Utrzymana jest ona w stylistyce części trzynastej, pomimo różnic w stosunku do pierwotnych wydań, wciąż pasuje do reszty serii, a także doskonale podkreśla rozwój serii. 

     "Pojedynek w Araluenie" jest godnym następcą, a zarazem doskonałą kontynuacją książek. Jest do pozycja obowiązkowa dla każdego fana oraz fanki zarówno "Zwiadowców" jak i serii "Drużyna" tego samego autora. Mam szczerą nadzieję, że kontynuacje obu serii nadal będą równie przystępne i przyjemne jak są na ten moment. 

     Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar oraz jego przedstawicielom, za umożliwienie mi cieszenia się z lektury, nieco wcześniej niż szersza publika ^^

     Z Całego serca polecam całą serię, w tym jednak momencie w szczególności polecam "Pojedynek w Araluenie"


Życzę przyjemnej lektury,

Dark Mefisto

                                          

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kepler 62: Odliczanie

Demon Luster

Niebezpieczna gra