Kepler 62: Odliczanie

 Tytuł: Kepler 62: Odliczanie

Seria: Kepler 62

Autor: Timo Parvela, Bjorn Sortland

Wydawnictwo: Widnokrąg

Rok wydania: 2020

Liczba stron: 168

Cena: 32 zł

"Kepler 62: Odliczanie" to drugi tom serii Kepler 62. W tym tomie poznajemy nową bohaterkę. Jest ona zupełnie niepodobna do poprzednich, których poznaliśmy w części pierwszej. Jest bowiem dziewczynką, w dodatku z bardzo bogatego domu. Cały czas ma dostęp do Coca-Coli, która kosztuje przeciętną pensję miesięczną. Ma 14 lat i mieszka w domu a raczej przeogromnym domostwie, które jest strzeżone przez lasery. Jest bowiem córką wytwórcy broni, rakiet i bomb, który przysłużył się  prawdopodobnie do spustoszenia Ziemi, która jest już na całkowitym wymarciu. Ojciec nie spędza z nią praktycznie ani jednego dnia, a Marie pozostawiona sama sobie spędza godziny na ćwiczenie składania i rozkładania broni. Jej największym marzeniem jest to, by przejść ostatni poziom gry, której nie przeszedł praktycznie nikt. Płaci, więc hakerom, aby to oni przeszli tą grę a ona mogła otrzymać nagrodę.  Nagroda ma być niesamowita. Po świecie zaczynają krążyć plotki o możliwości odkrycia nowej planety, która może być nawet lepsza od Ziemi na której przyszło nam żyć.

Drugi tom ma o wiele bardziej rozbudowaną akcję. To znaczy jest on troszkę szerszy niż pierwszy tom. Co nie znaczy, że akcja gwałtownie zwalnia i robi się nudna. Sama wyczekiwałam pojawienia się chłopaków, ale po samej okładce widać, że ten tom praktycznie w 100% ma być poświęcony ukazaniu nam nowej bohaterki, która pomimo że jest dziewczynką to nie jest gorsza od chłopaków. BA! nawet w niektórych sytuacjach pozostawia ich daleko w tyle.

Książeczka ponownie została wydana w bardzo ładnej postaci. Obie ze sobą współgrają i  tworzą ze sobą bardzo spójną całość. Z tego co widziałam cała seria ma wyglądać w ten sposób. Nie mogę się  doczekać poznania dalszych losów chłopaków i dziewczynki. Naprawdę każdy tomik czyta się z zapartym tchem i czeka co wydarzy się dalej. Zakończenie w drugim tomie jest trzymające w napięciu i nie wiem czy ktokolwiek oprze się przeczytaniu kolejnego tomu. 

W tym tomie ponownie mamy przepiękne ilustracje i piękną twardą okładkę. Każda książeczka ma jakiś kolor przewodni i zachęca młodego czytelnika do zebrania wszystkich części. Ja już oczekuję na kolejne tomy, bo wiem że będą super. Timo jest wspaniałym autorem i na pewno poprowadzi tą serię znamienicie. 

Ocena 9/10 

/Alice Black


                                             

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Demon Luster

Niebezpieczna gra