Królowie Wyldu

 Tytuł: Królowie Wyldu

Autor: Nicholas Eames

Wydawnictwo: Rebis

Rok Wydania: 2018

Cena: 39.90zł

   „Królowie Wyldu” to fantastyczna książka. Z czystym sumieniem mógłbym po prostu napisać, że ta powieść jest pozycją obowiązkową dla każdego fana fantasy. Po prostu. Pozwolę sobie jednak rozwinąć nieco recenzję.


     Perfekcyjna powieść fantasy, lekko nordycki klimat, genialny humor, idealnie przedstawiony, interesujący i wciągający świat a także wyraziści i niesamowicie wykreowani bohaterowie składają się na ponad pięciuset stronicową, genialną powieść, której kontynuacja jest już w przygotowaniu. Wyobraźcie sobie połączenie tolkienowskiej złożoności świata, lekkości czytania właściwej powieściom dla nastolatków, humoru przeznaczonego raczej dla pełnoletnich oraz specyficznego acz przyjemnego połączenia dark oraz high fantasy.


     Daniem głównym jednak jest sama fabuła. Clay Cooper, dawny najemnik, bohater pieśni, istny człowiek legenda, który dokonał czynów na wieki zapisanych w historii, wiedzie obecnie spokojny żywot strażnika. U boku swojej ukochanej żony oraz córki prowadzi uczciwe życie, odcinając się od przeszłości. Pewnego jednak dnia odwiedza go członek drużyny najemników do której niegdyś należał, Gabriel. Ten, odmieniony po wielu latach od rozpadu grupy, prosi dawnego przyjaciela o pomoc. Jego córka znalazła się w ogromnym niebezpieczeństwie. Dotarcie do niej wiązać się będzie z przeszkodami nie do pokonania, wrogami nie do ubicia, a nawet z walką z żądnymi zemsty bogami.  Clay decyduje się w końcu pomóc Gabrielowi w reaktywowaniu Sagi, ich dawnej najemniczej grupy, oraz w wyruszeniu córce Gabriela na ratunek. 
Czy uda im się reaktywować Sagę? Czy uda im się jednak dotrzeć na czas, aby ocalić dziewczynę? Jak przedostaną się przez hordę potworów oblegającą miasto, w którym się ona znajduje?


    Odpowiedź na te pytania poznacie po zapoznaniu się z powieścią. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że „Królowie Wyldu” swoim poziomem dorównują nawet powieściom Sapkowskiego. Jest to genialna książka i mam nadzieję, że jej kontynuacja będzie równie wciągająca.


Szczerze polecam,


Dark Mefisto

                                             

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kepler 62: Odliczanie

Demon Luster

Niebezpieczna gra